Jakub Andrzejewski, Specjalista ds. Usability, Janmedia Interactive

Projekt nowej strony głównej WP jest moim zdaniem czysty, czytelny i całkiem standardowy - to plus.

Projekt wydaje się mieć więcej "powietrza" i wreszcie wykorzystano te 1000px szerokości. Jednym (i głównym?) wyróżnikiem jest możliwość wyboru wersji. I tutaj mały problem - nie potrafiłem zmienić wersji! Zauważyłem napis "Wersja klasyczna" zaraz po załadowaniu strony, lecz napis nie przekazał mi wizualnie: "kliknij mnie" - skojarzyłem to z linkiem do wersji poprzedniej strony (dla mnie "Klasycznej") i zignorowałem jako nie związany z moją potrzebą.

Po 2 minutach szukania i przewijania poddałem się. Uwagę skupiłem na rotacyjnym flashowym elemencie - tak strasznie lubię kliknąć środkowym klawiszem myszy, by otworzyć artykuł w 'tle' w nowej zakładce Firefoxa - niestety to nie działa. No nic - ponawiam próbę znalezienia tajnego guzika do zmiany wersji.

Wreszcie kliknąłem na "Wersja Klasyczna" i pojawia się wybór. Obecnie wydaje się, że zmienia się jedynie kolorystyka nagłówków sekcji, choć z opisu wynika, że i zawartość powinna się zmienić (tego się spodziewam) - poczekamy zobaczymy.

Pamiętajmy jednak o potrzebach użytkowników, bo ich realizacja jest notabene najważniejsza. Dla użytkowników, których celem jest tylko przeczytanie wiadomości (sport i biznes) i sprawdzenie kursu walut, serwis WP sprawdza się znakomicie.

Magdalena Górak, PR manager Artegence

Przeglądnęłam najpopularniejsze polskie portale, przeglądnęłam największe zagraniczne i dochodzę do wniosku, że Wirtualna Polska to Yahoo, ale po polsku, więc i trochę z Onetu ma.

Z całym szacunkiem dla - jakby nie było licznych - odmienności. Na Yahoo nie ma podwójnego billboardu, na WP.pl jest. Jest szeroko, zdjęcie jest duże, czcionka jak wszędzie niebieska, nieco personalizacji. Może za dużo odsyłaczy jest na panelu bocznym, co sprawia, że staje się nieużyteczny. W sumie to bardzo przyjemny portal. Podobny do poprzedniej wersji samego siebie.

Eryk Orłowski, dyrektor zarządzający Komitywa.com (K2)

Nie przyłączę się do chóru niezadowolonych z usterek nowego szablonu.

Od problemów technicznych oraz łatwych do modyfikacji potknięć projektu graficznego, ważniejsze są konsekwencje pomysłu na prowadzenie użytkownika po serwisie. Pod tym względem na pierwszy rzut oka wydaje się, że koncepcja "wszystko na wierzchu" będzie dopasowana tylko do określonej grupy użytkowników - takich, którzy mają czas na pieczołowite przeglądanie wielu nagłówków.

Owszem, internauci nie lubią klikać w kolejne zakładki, ale ukrycie części treści pod odnośnikami prowadziło (niejako mimochodem) do wizualnego wyczyszczenia stron głównych portali z nadmiaru informacji. W tej chwili wszystko staje się dostępne bez kliknięcia, ale nie jest wcale pewne, że ruch w głąb serwisu automatycznie się powiększy.

W erze nadmiaru informacji istotniejsze staje się dla przeciętnego internauty dokonywanie wyboru - paradoksalnie lepiej jest ograniczać liczbę możliwości, niż doprowadzać do przeciążenia. Minimalistyczne podejście - oto, czego brakuje aktualnej wersji Wirtualnej Polski - nie tylko w zakresie projektu graficznego.