Menu
- Aktualności
- Mój startup Nowy odcinek
- Blogi ekspertów
- Projektowanie WWW
- Planowanie
- Hosting i domeny
- Organizacja i nawigacja
- Webdesign i grafika
- Warsztat - programy
- Tutoriale Photoshop
- Programowanie i tworzenie
- XHTML, HTML i CSS
- JavaScript, DOM i AJAX
- jQuery
- PHP i SQL
- Flash i ActionScript
- Dostępność i WAI
- Promowanie stron
- Pozycjonowanie
- Reklama i marketing
- Monitoring i statystyki
- Publicystyka
- Artykuły ogólne
- Społeczności
- Praca i zarabianie
- Wywiady
- Standardy sieciowe
- Zasoby
- Kursy
- Recenzje książek
- Linki
Dla webmastera
Falstart eBay.pl?
Dawid Kulbaka, 23-04-2005 | Źródło: własne
Po euforii, jaką wywołał serwis eBay.pl swoim debiutem w naszym kraju, przyszedł wreszcie czas na racjonalne podejście do sprawy. Po analizie funkcjonalności serwisu można stwierdzić, że pomimo wielkiego medialnego szumu (o starcie serwisu mówiono także w telewizji), eBay.pl popełnił falstart.
Serwis zupełnie nie został przystosowany do obsłużenia znaczącej ilości użytkowników - w dzień oficjalnej premiery był bardzo często niedostępny z przeciążenia ruchu, co jest sytuacją co najmniej zaskakującą. Ponadto w serwisie, który ma dość kiepską szatę graficzną, można z łatwością wskazać błędy przy tłumaczeniu oraz elementy z wersji angielskich, które nie zostały przetłumaczone wcale.
Użytkownicy skarżą się na wadliwe działanie systemu rejestracji użytkowników. Kolejną kontrowersją jest z pewnością brak jakiejkolwiek autoryzacji nowych użytkowników czy samych aukcji.
W wywiadzie dla stacji TVN, przedstawiciele eBay zapewniają jednak, że zatrudnili już osoby do kontrolowania aukcji i legalności sprzedawanych przedmiotów. Miejmy zatem nadzieję, że sytuacja się zmieni.
Brak autoryzacji i opłat, pełna anonimowość oraz bałagan niewątpliwie psują w jakimś stopniu wizerunek marki eBay w naszym kraju już na samym starcie.
Niekompletność serwisu, a także wiele braków w jego działaniu wydają się nie do pomyślenia w przypadku wejścia na polski rynek firmy, która jest biznesowym potentatem w skali światowej. Czy wspomniane niedbalstwo jest zlekceważeniem pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej platformy eBay?
- eBay wchodził na rynek w atmosferze, o jakiej może marzyć każda firma debiutująca w nowym kraju. Niespodziewanie okazało się, że globalną korporację te oczekiwania przerosły. W Polsce pokazała prowizorkę - komentuje Zbigniew Domaszewicz z Gazety Wyborczej.
- Początek żałosny - dodają użytkownicy wielu forów w kraju, na których dyskutuje się o słabym starcie eBay.pl.
Świadczy to z pewnością o tym, że edukacja polskiego internauty, o której mówił Przemysław Pluta na konferencji ma w sobie coś z racjonalizmu, choć także trzeba zrozumieć zirytowanych sytuacją polskich użytkowników eBay.
Do przypadków zachowania naszych internautów, którymi chlubić się nie można należy także aukcja, gdzie serwisem na sprzedaż okazuje być się sam... eBay.pl. Choć wymowa aukcji ma charakter ironiczny to jest kolejnym wyrazem nieodpowiedzialności i brutalności użytkowników, w myśl przysłowia "gdy kota nie ma, myszy harcują". Oto treść aukcji:
"W związku z nieporadzeniem sobie z Polską wersją Ebay'a, postanowiliśmy wystawić nasz serwis na sprzedaż. Może ktoś inny lepiej poradzi sobie z zadaniem kierowania tym serwisem."
Na forum serwisu udzielił się wreszcie pracownik firmy eBay, który odpowiedział na kilka pytań. Poza tym widać brak jakiejkolwiek reakcji ze strony administratorów, to daje jeszcze większą wolność i pole do popisu oszustom i żartownisiom. Wszak nie ma się co dziwić; w polskim oddziale eBay pracuje zaledwie pięć osób, z których większość ma zajmować się marketingiem i rozwojem serwisu.
- W Polsce to jak na razie eBay okazał się dość nieudacznym eksperymentem, wygląda na to, że organizatorzy mieli bardzo kiepskie rozeznanie rynku - pisze na forum eBay zawiedziony użytkownik.
- Sprawia to wrażenie działania pod hasłem: "Odpalajmy, zobaczymy co będzie dalej" - dodaje ktoś inny.
Sam fakt pojawienia się serwisu o takiej renomie w naszym kraju jest z pewnością wydarzeniem roku na polskiej scenie internetowej. eBay jest w Polsce potrzebny, by rynek aukcyjny mógł rozwijać się jeszcze dynamiczniej i nie był kontrolowany przez jedną platformę.
Ale widać już na samym początku, że potrzeba jest wiele zmian, by móc wykorzystać markę i wieloletnie doświadczenie w konkurowaniu z serwisem Allegro, który w porównaniu do eBay.pl jest teraz wg Gazety "szczytem wyrafinowania, jeśli chodzi o usługi i możliwości".
Użytkownicy skarżą się na wadliwe działanie systemu rejestracji użytkowników. Kolejną kontrowersją jest z pewnością brak jakiejkolwiek autoryzacji nowych użytkowników czy samych aukcji.
W wywiadzie dla stacji TVN, przedstawiciele eBay zapewniają jednak, że zatrudnili już osoby do kontrolowania aukcji i legalności sprzedawanych przedmiotów. Miejmy zatem nadzieję, że sytuacja się zmieni.
Brak autoryzacji i opłat, pełna anonimowość oraz bałagan niewątpliwie psują w jakimś stopniu wizerunek marki eBay w naszym kraju już na samym starcie.
Niekompletność serwisu, a także wiele braków w jego działaniu wydają się nie do pomyślenia w przypadku wejścia na polski rynek firmy, która jest biznesowym potentatem w skali światowej. Czy wspomniane niedbalstwo jest zlekceważeniem pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej platformy eBay?
- eBay wchodził na rynek w atmosferze, o jakiej może marzyć każda firma debiutująca w nowym kraju. Niespodziewanie okazało się, że globalną korporację te oczekiwania przerosły. W Polsce pokazała prowizorkę - komentuje Zbigniew Domaszewicz z Gazety Wyborczej.
- Początek żałosny - dodają użytkownicy wielu forów w kraju, na których dyskutuje się o słabym starcie eBay.pl.
"Musimy wyedukować użytkowników"
Na dodatek dają o sobie znać zwykli oszuści, sprzedając na aukcjach "wymianę komentarzy" za wyimaginowane kwoty np. 150 000 000,00 zł. Swoją drogą ciekawe co na to Urząd Skarbowy. Takich przypadków jest bardzo dużo.Świadczy to z pewnością o tym, że edukacja polskiego internauty, o której mówił Przemysław Pluta na konferencji ma w sobie coś z racjonalizmu, choć także trzeba zrozumieć zirytowanych sytuacją polskich użytkowników eBay.
Do przypadków zachowania naszych internautów, którymi chlubić się nie można należy także aukcja, gdzie serwisem na sprzedaż okazuje być się sam... eBay.pl. Choć wymowa aukcji ma charakter ironiczny to jest kolejnym wyrazem nieodpowiedzialności i brutalności użytkowników, w myśl przysłowia "gdy kota nie ma, myszy harcują". Oto treść aukcji:
"W związku z nieporadzeniem sobie z Polską wersją Ebay'a, postanowiliśmy wystawić nasz serwis na sprzedaż. Może ktoś inny lepiej poradzi sobie z zadaniem kierowania tym serwisem."
Na forum serwisu udzielił się wreszcie pracownik firmy eBay, który odpowiedział na kilka pytań. Poza tym widać brak jakiejkolwiek reakcji ze strony administratorów, to daje jeszcze większą wolność i pole do popisu oszustom i żartownisiom. Wszak nie ma się co dziwić; w polskim oddziale eBay pracuje zaledwie pięć osób, z których większość ma zajmować się marketingiem i rozwojem serwisu.
- W Polsce to jak na razie eBay okazał się dość nieudacznym eksperymentem, wygląda na to, że organizatorzy mieli bardzo kiepskie rozeznanie rynku - pisze na forum eBay zawiedziony użytkownik.
- Sprawia to wrażenie działania pod hasłem: "Odpalajmy, zobaczymy co będzie dalej" - dodaje ktoś inny.
Sam fakt pojawienia się serwisu o takiej renomie w naszym kraju jest z pewnością wydarzeniem roku na polskiej scenie internetowej. eBay jest w Polsce potrzebny, by rynek aukcyjny mógł rozwijać się jeszcze dynamiczniej i nie był kontrolowany przez jedną platformę.
Ale widać już na samym początku, że potrzeba jest wiele zmian, by móc wykorzystać markę i wieloletnie doświadczenie w konkurowaniu z serwisem Allegro, który w porównaniu do eBay.pl jest teraz wg Gazety "szczytem wyrafinowania, jeśli chodzi o usługi i możliwości".
Ocena 2.64/5 (52.83%) (371 głosów)
- Śledzik
Komentarze:
Dodał: data: 1114375680[OT]
"Jak na razie widać
brak jakiejkolwiek reakcji ze
strony administratorów, to
daje jeszcze większą wolność i
pole do popisu oszustom i
żartownikom."
Kim są
"żartownicy"?
Proponuję poprawę na
żartownisia (żartownisiów) ;)
Dodał: data: 1114379370Dziekuję serdecznie Olorin -
poprawione ;)
Dodał: data: 1114404681czy ktos wogole dopatrzyl sie
namiarow na firme? Bo albo
jestem slepy, albo nie ma
zadnego...
Dodał: data: 1114413209Ciekawe czy amerykanski ebay
dziala tak samo jak nasz bo
jesli tak to allegro moze
zrobic furore- ebay.pl rejestracja
Dodał: Gość data: 2009-10-21ebaypl.topka.pl - ebay
Dodał: questioner data: 2010-09-14I tried 9 times to register with ebay but it did not work, I think that you are not very good, I will either be trying alegro or giving up.
By the way I am English, does that make a difference?
Dodaj komentarz:
Najnowsze wiadomości
- Programista (nadal) pilnie poszukiwany
- Już jest nowy Firefox i pierwsze komercyjne gry sieciowe
- Aplikacja SkyCash zyskuje na popularności
- Sprawdzony hosting i domena .eu
- Stwórz aplikację w 24h i poleć do Doliny Krzemowej
- Polacy wciąż łatwym celem dla cyberprzestępców
- Inspirujący Netcamp o e-biznesie
- Nowości Heliona: książki o e-biznesie i nie tylko